Ruiny synagogi na Cergowskiej, krzyż z uciętych dłoni, cmentarz wojenny, czołg przy Trakcie Węgierskim, Cergowa, pustenik, nagrobek Mniszchówny, święty Jan, meksykański ratusz no i Stasiuk. Tylko i aż tyle. A do tego najlepsza jajecznica, jaką jadłem w życiu. Mało?