A więc Bartne. To tylko kilka kilometrów od miejsca, gdzie mieszka Stasiuk. Pogoda śliczna, odwiedzamy wojenne cmentarze. Ten na Magurze Małastowskiej rzeczywiście urokliwy. Ale i inne wcale nie gorsze. Śpimy w bacówce na końcu wsi, na skraju Magurskiego Parku Narodowego, który czeka na nas jutro.