Taka niepozorna była ta Krynica, generalnie spodziewałem się czegoś innego, bardziej hm, światowego:) Poza tym po podróży w pociągu było strasznie zimno. I zdecydowanie zbyt wcześnie... Ale to tylko taka brama do gór, którą trzeba przekroczyć. Potem było już tylko ciekawiej...